Świebodzińska prokuratura zarzuca kapelanowi z Sulechowa posiadanie i przechowywanie materiałów pornograficznych o treści pedofilskiej. Ksiądz stanął już przed sądem.
Przed świebodzińskim sądem ruszył proces księdza Piotra F., kapelana jednostki wojskowej w Sulechowie w stopniu porucznika. – Usłyszał zarzut przechowywania plików z zawartością zdjęć pornograficznych z udziałem małoletnich poniżej 15 lat – mówi prokurator Zbigniew Fąfera, rzecznik zielonogórskiej prokuratury okręgowej.
Śledztwo trwało rok. Do mieszkania księdza w Sulechowie weszła żandarmeria wojskowa. Zabezpieczony został komputer księdza kapelana. Sprawa zbulwersowała mieszkańców miasta. Ksiądz był lubiany przez swoich parafian, którzy w zdecydowanej większości nie wierzyli w jego ewentualną winę. Nieoficjalnie mówi się, że na księdza doniósł mąż kobiety, z którą ksiądz był w bliskich relacjach.
Sprawą zajęła się świebodzińska prokuratura rejonowa. Ksiądz zniknął z Sulechowa. Po cichu i w tajemnicy. Ustaliliśmy, że został odwołany przez biskupa polowego z parafii wojskowej i przeniesiony w inne miejsce. Śledczy oddali komputer księdza do analizy biegłych. Ich zadaniem było sprawdzić czy są na nim treści o tematyce pedofilskiej. Biegli w komputerze księdza znaleźli tysiące zdjęć pornograficznych. Potwierdzili, że część z materiałów ma charakter pedofilski.
Księdzu grozi nawet 5 lat więzienia.