Policjanci z sulechowskiej patrolówki kilka dni temu zorganizowali zbiórkę wśród swoich kolegów z komisariatu na operację psa okaleczonego w wyniku postrzału. Piesek, który wabi się Żuczek musiał mieć amputowaną łapkę. Mundurowi zebrane pieniądze przekazali właścicielce czworonoga, żeby ta mogła pokryć koszty operacji. Kupili też za to karmę dla „Żuczka”.
W dniu, 26 marca, policjanci z Sulechowa przyjęli zgłoszenie od świadka, który w Klenicy znalazł rannego psa. Patrol Policji, który pojawił się na miejscu zawiózł czworonoga razem z właścicielką do weterynarza. Tam okazało się, że rana lewej przedniej łapki jest poważna i trzeba amputować kończynę.
– W opinii lekarza rana spowodowana była przez postrzał, prawdopodobne z broni myśliwskiej, a w łapie zostały kawałki ołowiu – mówi podin. Małgorzata Barska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
Ktoś postrzelił pieska w Klenicy
Policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego komisariatu w Sulechowie mł. asp. Marcin Dawid, st. post. Mateusz Machnik i post. Julia Wojtas przejęli się losem postrzelonego „Żuczka”. Postanowili pomóc właścicielce pieska w pokryciu kosztów operacji.
Zorganizowali wśród policjantów i pracowników komisariatu zbiórkę na ten cel. Zebrane pieniądze przekazali właścicielce oraz dodatkowo kupili karmę.
W sulechowskim komisariacie prowadzone jest postępowanie w sprawie postrzelenia psa. Sprawcy grozi kara do 3 lat więzienia. Wszystkie osoby, które mają jakiekolwiek informacje na ten temat prosimy o kontakt z komisariatem policji w Sulechowie.