Makabra. Ojciec zamknął 7-latka w nagrzanym aucie i poszedł na zakupy

Nieodpowiedzialny 35-letni ojciec zostawił 7-letnie dziecko w samochodzie zaparkowanym pod jednym z supermarketów we Wrocławiu. Temperatura na zewnątrz przekraczała 30 stopni. Mogło dojść do tragedii.

Jeden z mieszkańców Wrocławia zostawił swojego 7-letniego syna zamkniętego w aucie zaparkowanym pod jednym z dużych supermarketów i poszedł na zakupy. Zauważyli to zaniepokojeni klienci marketu i zadzwonili na numer alarmowy 112 .

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Kiedy na miejsce dojechali policjanci zastali dwoje zgłaszających, którzy oświadczyli, że kilkanaście minut temu zauważyli dziecko zostawione w nagrzanym samochodzie. Próbowali dostać się do pojazdu, jednak ten był zamknięty. Nie miał też uchylonej żadnej szyby.

Poinformowali o tym fakcie obsługę sklepu, która kilkukrotnie, niestety bezskutecznie, próbowała poprzez megafon wezwać na miejsce właściciela pojazdu. Z uwagi na to, że nikt nie odpowiadał na wezwania, a zamknięty w samochodzie chłopiec miał zamknięte oczy, świadkowie i pracownicy ochrony podjęli próbę nawiązania kontaktu z dzieckiem.

7-latek zdołał otworzyć drzwi. Z samochodu uderzyło gorące powietrze. Dziecko było całe mokre od potu, widać też było, że nie jest do końca świadome, co dzieje się wokół niego.

Chłopiec od razu trafił pod opiekę zespołu karetki pogotowia ratunkowego. 7-latek był bardzo zmęczony, według ratowników kilka minut w tak rozgrzanym pojeździe mogło doprowadzić do zagrożenia życia i zdrowia chłopca.

Po kilkunastu minutach na miejscu zjawił się ojciec chłopca. Był bardzo zaskoczony obecnością policjantów oraz ratowników medycznych. Oznajmił, że syn zasnął w samochodzie, a ten nie chciał go budzić i był tylko kilka minut w sklepie. Jednak świadkowie zgodnie oznajmili, że mogło to trwać ponad pół godziny.

Na miejsce została wezwana matka chłopca, która przejęła opiekę nad dzieckiem. Natomiast ojciec chłopca został zatrzymany przez policjantów. Teraz sąd zadecyduje o dalszych losach 35-latka. Jeżeli okaże się, że nieodpowiedzialnym zachowaniem naraził dziecko na utratę życia lub zdrowia, grozić mu może kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Jak pokazują opracowania naukowe, wnętrze samochodu pozostawionego w pełnym słońcu, nawet gdy temperatura otoczenia wynosi tylko 21 stopni, może stać się na tyle rozgrzane, że przebywanie w nim stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia. Gdy na zewnątrz panuje temperatura 33 stopnie, w zaparkowanym aucie po 20 minutach może być już 50 stopni ciepła, a po upływie 40 minut prawie 60 stopni.