Sekcja zwłok pogryzionego przez psy 28-latka wykazała, że żadne z wielu ugryzień nie było śmiertelne. Trwa ustalanie przyczyn oraz okoliczności śmierci mieszkańca Nowej Soli.
W poniedziałek, 5 lutego, przy udziale prokuratora została przeprowadzona sekcja zwłok 28-latka, mieszkańca Nowej Soli. Jego ciało z licznymi ranami od ugryzień zostało znalezione w sobotę, 3 lutego, na terenie zakładu, którego strzegły cztery duże psy.
Biegły lekarz sądowy naliczył na ciele 28-latka kilkadziesiąt ran kąsanych i szarpanych z wygryzieniami ciała. Według biegłego, jednak żadna z ran nie była śmiertelna. – Na podstawie innych zmian na ciele biegły uznał, że mężczyzna zmarł w wyniku wyziębienia organizmu – mówi prokurator Zbigniew Fąfera, rzecznik zielonogórskiej prokuratury okręgowej.
Na podstawie zeznań świadków i członków rodziny 28-latka, ustalono, że często przebywał on w rejonie tego zakładu. Dobrze wiedział, że nocą na terenie zakładu spuszczane są psy, a teren jest monitorowany i chroniony przez stróża.
Po ewentualnej obróbce technicznej podjęta zostanie próba odtworzenia przebiegu zdarzenia z zabezpieczonego zapisu monitoringu.