Młoda kobieta dusiła się i traciła przytomność. Mąż pędził z nią do szpitala

Sierż. sztab. Bartosz Keim i sierż. Wojciech Graczyk z komisariatu w Drezdenku „eskortowali” kierowcę w drodze do szpitala. Sytuacja była bardzo poważna, bo mężczyzna wiózł chorą żonę, która dusząc się, traciła przytomność.

We wtorek, 27 grudnia, około godziny 22:30 policjanci z Drezdenka patrolowali drogę prowadzącą do miejscowości Stare Kurowo. W pewnym momencie samochód, który jechał przed radiowozem zatrzymał się i wysiadł z niego roztrzęsiony kierowca.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Kiedy policjanci zatrzymali radiowóz mężczyzna zdenerwowany poprosił o pomoc, ponieważ wiózł chorą żonę do szpitala w Gorzowie. Kobieta traciła przytomność, nie mogła złapać oddechu. – W tym przypadku liczyła się każda sekunda, nie było czasu na najmniejszy błąd, czy chwilę zawahania – mówi asp. Tomasz Bartos, rzecznik strzeleckiej policji.

Kobieta dusiła się i traciła przytomność

Dlatego mundurowi podjęli decyzję o „policyjnej eskorcie” do szpitala w Drezdenku. Stróże prawa przy pomocy sygnałów świetlnych i dźwiękowych szybko i bezpiecznie odeskortowali młode małżeństwo do szpitala. Tutaj 28-latka otrzymała profesjonalną pomoc medyków.

Z informacji od męża kobiety wiemy, że pacjentka dochodzi do zdrowia. Jest pod stałą opieką lekarzy. Cieszymy się, że postawa sierżanta sztabowego Bartosza Keim i sierżanta Wojciecha Graczyka znalazła uznanie w oczach męża 28-latki. Mężczyzna dzień później odwiedził komendę policji w Strzelcach Krajeńskich, gdzie za profesjonalną postawę mundurowych z Drezdenka podziękował szefowi strzeleckich policjantów inspektorowi Tomaszowi Zgirskiemu.