Sulechowscy policjanci po pościgu zatrzymali mężczyznę, który nie zatrzymał się do kontroli. Kierujący był naćpany amfetaminą i nie miał prawa jazdy. Uciekając popełnił kilkanaście wykroczeń i zderzył się z samochodem. Na koniec uderzył w drzewo.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 15 lipca. Na jednej z ulic Sulechowa policjanci z patrolówki chcieli zatrzymać do kontroli renault megane. Kierujący pojazdem zignorował sygnały do zatrzymania i zaczął uciekać. Ruszył pościg. Dyżurny sulechowskiego komisariatu skierował do pomocy inne patrole. Policjanci próbowali zatrzymać mężczyznę, ale ten nie reagował stwarzając zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego.
Uciekający kierowca nie reagował na policyjne sygnały, a uciekając popełniał kolejne wykroczenia. – Między innymi nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu na skrzyżowaniu, omijał pojazdy, które zatrzymały się, żeby przepuścić pieszych, wyprzedzał przed przejściem dla pieszych, wyprzedzał na skrzyżowaniu, aż w końcu spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym doprowadzając do kolizji z innym, prawidłowo jadącym samochodem – mówi podinsp. Małgorzata Barska, rzeczniczka zielonogórkiej policji
Mężczyzna w Trzebiechowie uderzył w drzewo. Tam został zatrzymany. Okazało się, że to 42-letni mieszkaniec okolic Sulechowa, znany policji i wcześniej wielokrotnie notowany za inne przestępstwa. Mężczyzna odpowie za niezatrzymanie się do kontroli, jazdę bez uprawnień oraz kierowanie po narkotykach. Był naćpany amfetamina.
Grozi mu kara do 5 lat więzienia. Osobne postępowanie zostanie wszczęte w stosunku do mężczyzny w związku z wykroczeniami, które popełnił uciekając przed policjantami.