W dniu, 22 maja, w wieku 57 lat zmarł kolega, przyjaciel, policjant asp. sztab. Marek Waszkowiak. Marek od samego początku kariery zawodowej związany był ze wschowską policją, w której służył 32 lata. Leader Wydziału Kryminalnego w Zespole Dochodzeniowo-Śledczym. Lubuscy policjanci pożegnali kolegę.
Nadkom. Tomasz Szuda, komendant wschowskiej policji tymi słowami podsumował olbrzymi dorobek policyjny kolegi.
„Miarą wartości człowieka, jest rozmiar pustki, jaką po sobie zostawia. Nic jej nie zapełni. I tak stało się w przypadku naszego kolegi Marka, który uznany został przez najbliższe otoczenie Wydziału Kryminalnego za Leadera.
Marek był człowiekiem pogodnym, dowcipnym, chętnie dzielił się swoją wiedzą zawodową z młodszymi policjantami, którzy dopiero wstąpili na policyjną ścieżkę. 32 lata w mundurze to szmat czasu, zachodzących zmian do których Marek świetnie przystosowywał się.
Z perspektywy czasu można uznać, że kochał swoją pracę, ludzi z którymi pracował. Więź przede wszystkim z Wydziałem Kryminalnym była ogromna. Pomocny, wesoły, szczery można rzec czasami aż do bólu. Indywidualista….. Dlatego też pustka po Nim będzie doskwierała policjantom, pracownikom Policji wschowskiej Komendy.
Gdy stajemy w obliczu śmierci osoby nam bliskiej, ogarnia nas uczucie żalu i smutku. Śmierć napełnia nas lękiem, tym bardziej jak jest nagła i niespodziewana, zwłaszcza człowieka, przed którym stało całe życie rodzinne oraz realizacja policyjnej pasji. Dla pogrążonej w smutku rodziny, przyjaciół, ale i naszego policyjnego środowiska to wieka strata.
Marku zostaniesz zawsze we wspomnieniach bliskich ci osób. Wszyscy będą pamiętać twoją chęć pomocy innym ludziom, twoją zawodową pasję oraz zaangażowanie w sprawy policyjne.”
Odchodząc tak wcześnie, pozostawił pogrążoną w smutku rodzinę i bliskich. Trudno jest żegnać kogoś, kto jeszcze mógł być z nami. Łączymy się z pogrążoną w bólu rodziną.