Policjanci z Rudy Śląskiej (woj. dolnośląskie) zatrzymali 15-latka i 16-latka. Nieletni bandyci odpowiedzą za wymuszenie rozbójnicze. Ich ofiarą padł 21-letni rudzianin, który został uderzony w głowę przez sprawców i zmuszony do zapłacenia rachunku w sklepie.
W poniedziałek, 1 listopada, policjanci z Rudy Śląskiej zostali powiadomieni o napadzie na rudzianina, który na ul. Niedurnego stał na przystanku, czekając na autobus. 21-latek został zaczepiony przez dwóch nastolatków, którzy zażądali od niego pieniędzy. Ten odpowiedział im, że nie ma gotówki, bo w sklepach płaci kartą.
Wtedy jeden z napastników uderzył go w głowę i kazał iść do sklepu po alkohol. Zakup jednak się nie powiódł, bo ekspedientka poprosiła 21-latka o okazanie dowodu osobistego, którego ten nie miał. Wtedy sprawcy zagrozili, że znów go pobiją, jak im czegoś nie kupi. Pokrzywdzony, wiedząc, że w sklepie jest monitoring, zaproponował im, aby weszli z nim i wybrali co chcą. Napastnicy przystali na jego propozycję.
Gdy po zakupach, za które zapłacił 21-latek odeszli, mężczyzna zawiadomił policjantów, wspominając, że wizerunki sprawców zostały nagrane przez sklepowe kamery. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, skupili się na zdobytych informacjach i własnym rozpoznaniu, co pozwoliło im szybko ustalić tożsamość sprawców.
Pierwszy został zatrzymany jeszcze w poniedziałek, a drugi wpadł w ręce policjantów następnego dnia. Zebrany w tej sprawie obszerny materiał dowodowy trafił do sądu rodzinnego. Napastnicy byli już wcześniej znani sądowi, przed którego obliczem niedługo znów staną.