Wszystko wydarzyło się nocą z poniedziałku na wtorek, 18 października. 33-latek forem mondeo uciekając zielonogórskiej policji potrącił policjanta i przejechał mu po nodze. Został zatrzymany w Wilkanowie. Nie miał prawa jazdy i mógł być naćpany. W aucie znaleziono narkotyki.
Zielonogórscy policjanci nocą w rejonie filharmonii zauważyli kierowcę forda mondeo. Dziwnie się zachowywał, a aucie był łączony silnik. Na widok policjantów zaczął się zachowywać jeszcze bardziej nerwowo. Policjanci podjechali do auta i podeszli do kierującego. Po chwili mężczyzna zaczął uciekać fordem.
– Kierujący fordem potrącił policjanta i po chwili przejechał mu po stopie – mówi prokurator Ewa Antonowicz, rzeczniczka zielonogórskiej prokuratury okręgowej. Zaczął się policyjny pościg. Kierując fordem uciekał ulicami miasta. Ruszył w kierunku Wilkanowa potem Świdnicy. Radiowozy pędziły z uciekającym fordem.
W końcu ford dojechał do budowanej drogi i tam kierujący został zatrzymany. Obezwładniony i skuty kajdankami został zabrany do radiowozu. – Uciekinierem okazała się 33-latek – mówi prokurator Antonowicz.
Została mu pobrana krew do badań pod kątem narkotyków. – Czekamy na wyniki badań toksykologicznych – mówi prokurator Antonowicz. W środę, 19 października, zostaną przeprowadzone czynności z zatrzymanym 33-latkiem. Wiadomo również, że ucikienir nie miała prawa jazdy.
Na polecenie policji forda mondeo zabezpieczyła pomoc drogowa Maxmar. Samochód trafił na policyjny parking.