Wszystko wydarzyło się we wtorek, 9 stycznia, w żłobku przy ul. Wiśniowej. Obsługa nie zauważyła, że w szatni został ojciec z dzieckiem. Personel wyszedł zamykając budynek. Ojciec z dzieckiem zostali sami zamknięci w środku.
Jak ustalił portal poscigi.pl, niecodzienne zgłoszenie trafiło do zielonogórskiej policji z telefonu alarmowego 112. Dyżurny zielonogórskiej policji dostał zgłoszenie o mężczyźnie, który razem ze swoim dzieckiem został zamknięty w żłobku przy ul. Wiśniowej. Na miejsce od razu pojechał patrol policji.
– Kiedy policjanci dojechali do żłobka mężczyzna z dzieckiem zostali już wypuszczeni – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji. Osoba z personelu wróciła się do placówki i otworzyła drzwi uwalniając ojca z dzieckiem.
Policjanci ustalili co się stało. Mężczyzna był w szatni. Tam ubierał swoje dziecko. Był ostatni. Osoba z personelu zamknęła główne drzwi i nie upewniła się czy wszyscy wyszli. Po czym ostatnia osoba z obsług żłobka wyszła drugim wyjściem i je również zamknęła. Ojciec i jego dziecko zostali zamknięci w żłobku.
– W gablocie w holu jest tabliczka z ważnymi numerami telefonów, w tym również do ochrony żłobka – mówi podinsp. Stanisławska.