Zdjęcia pokazują jak ogromne zniszczenia spowodował poniedziałkowy pożar kamienicy przy ul. Wąskiej w Zielonej Górze. Strawił całe poddasze. Trwa ustalanie przyczyn pożaru.
Pożar wybuchł w poniedziałek, 3 stycznia, wieczorem. Powstał na poddaszu kamienicy przy ul. Wąskiej. – Wystrzelił szyby, zaczęły spadać dachówki, ogień wychodził z dachu – mówią nam świadkowie.
Na miejsce do walki z pożarem dojechało 15 zastępów straży pożarnej. W między czasie zielonogórscy kryminalni z płonącego poddasza wynieśli nieprzytomnego mężczyznę. Trafił karetką do szpitala w Nowej Soli. Z kamienicy ewakuowano osiem osób.
Strażacy ugasili pożar. Niestety, poddasze spłonęło. We wtorek od samego rana służby miejskie sprzątały teren wokół kamienicy. W południe zielonogórscy strażacy zaczęli zabezpieczać dach. Wzmacniali drewnianą konstrukcję, żeby się nie rozpadła. Po pożarze dom nie nadaje się do zamieszkania.
Chodnik i droga przy kamienicy zostaną zamknięte. Chodzi o zagrożenie możliwością spadania dachówek.
Trwa ustalanie przyczyny ogromnego pożaru. W tej sprawie wypowie się biegły. Możliwe, że powstał od nieszczelnego przewodu kominowego lub od zwarcia w instalacji elektrycznej.