Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 2 lipca, z samego rana na „trasie śmierci”. Kierowca opla zasnął podczas jazdy i wtedy wypadł z drogi.
Kierujący oplem przed godz. 7.00 jechał „trasą śmierci”. Wiózł rodzinę na wypoczynek nad morze. Na tzw. górce świdnickiej opel nagle ostro zjechał z drogi i wypadł na pobocze. Do groźnie wyglądającego zdarzenia zostały wezwane służby ratunkowe. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
--- Czytaj dalej pod reklamą ---
Kierowca opla zasnął podczas jazdy.