Ofiarą manipulacji oszusta podającego się za „lekarza” padła starsza zielonogórzanka. 79-latka uwierzyła w chorobę córki i oddała przestępcy 30 tysięcy złotych.
Do komendy miejskiej policji w Zielonej Górze zgłosiła się 79-letnia zielonogórzanka, która poinformowała, że stała się ofiarą oszusta. – Mężczyzna podając się za lekarza, wyłudził od niej kilkadziesiąt tysięcy złotych – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że na jej telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna podający się za lekarza. Poinformował, że jej córka jest ciężko chora na „covid” i potrzebuje natychmiastowej pomocy.
Zielona Góra. Oszustwo na covid
Fałszywy lekarz przekonał seniorkę, że potrzebny jest bardzo drogi lek ratujący życie, który kosztuje 70 tysięcy złotych. Po pieniądze miała wkrótce przyjść osoba ze szpitala. Przestraszona 79-latka nie sprawdzając informacji, przygotowała wszystkie pieniądze jakie miała w domu. Przekazała około 30 tysięcy złotych w obcej walucie nieznanej kobiecie, która zapukała do jej drzwi.
Niestety refleksja przyszła zbyt późno. O tym, że kobieta mogła paść ofiarą oszustów zorientowała się, gdy już przekazała obcej kobiecie pieniądze. Dopiero wtedy zadzwoniła do córki, która jak się okazało jest cała i zdrowa.
– Ten przypadek jest bliźniaczo podobny do zdarzenia, które miało miejsce kilka dni temu, także w Zielonej Górze – mówi podinsp. Stanisławska. Wtedy też zadzwonił „lekarz” z żądaniem znacznej sumy pieniędzy na lek ratujący życie chorej córki. Niestety także w tamtym przypadku seniorzy zorientowali się zbyt późno, że zostali oszukani.