Policjanci gorzowskiej drogówki zatrzymali kierowcę, który trasą S3 jechał z prędkością 236 km/h. To prędkość, która nie daje możliwości zareagowania na niespodziewaną sytuację na drodze. Sprawa trafi do sądu.
Podczas służby policjanci gorzowskiej drogówki jechali trasą S3 w stronę Myśliborza. Zauważyli osobowe auto jadące dużo za szybko. Policjanci w nieoznakowanym radiowozie ruszyli za kierowcą.
Kiedy zmierzyli prędkość pędzącego przed nim audi okazało się, że jedzie jak szalony. 35-latek z Warszawy jechał swoim pojazdem z prędkością aż 236 km/h. – To niemal dwukrotnie za szybko – mówi podkom. Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik gorzowskiej policji.
Kierowca tłumaczył, że spieszy się do Szczecina w związku z obowiązkami zawodowymi.
Za znaczne przekroczenie prędkości policjanci odstąpili od ukarania kierowcy mandatem. – Sprawę skierowali do sądu, który zadecyduje o wysokości kary dla kierującego – mówi podkom. Jaroszewicz.