Podczas ćwiczeń OSP w niedzielę, 31 lipca, pies złapał trop w jeziorze w Grodziszczy od strony Rzeczycy. Czy to zaginiony Bohdan Czerniak z Rzeczycy? Mężczyzny nie ma już od 15 dni.
To sytuacja dość niecodzienna. Podczas ćwiczeń strażaków OSP w Grodziszczu pies do poszukiwań osób pod wodą złapał trop. To część jeziora z podejściem od strony Rzeczycy i miejsce, którym mógł iść zaginiony 76-latek.
Sonar coś wykrył
Na miejsce sprowadzono łódź z sonarem. Jak ustalił portal poscicgi.pl, sonar wskazał miejsce, w którym żeruje duża ławica ryb.
Czy natrafiono na zaginionego 76-latka z Rzeczycy. – Na miejscu trwa akcja, jezioro jest przeszukiwane przez strażaków – mówi asp. Marcin Ruciński, rzecznik policji w Świebodzinie.
Poszukiwania Bohdana Czerniaka z Rzeczycy trwają już 15 dni. Przez ten czas nie natrafiono na żaden konkretny ślad po zaginionym. Jedyny trop wskazały przez psy i prowadził właśnie do jeziora. Psy przeczesały jezioro, ale na nic nie natrafiły.
Dno jeziora ma jednak dwie warstwy. Muł o grubości miejscami ma nawet 7 metrów. Pod nim jest dno. To znacznie utrudnia poszukiwania, a strażacy mają bosaki o długości do 4 metrów.
Zaginionego nie ma już ponad dwa tygodnie
– Policjanci, strażacy i mieszkańcy przeszukali dokładnie teren w promieniu 15 km. Sprawdzono pustostany oraz piwnice. Na nic nie natrafiono – mówi asp. Ruciński.
Bohdan Czerniak ostatni raz widziany był przez mieszkańców Rzeczycy w piątek, 15 lipca. Ludzie widzieli go około godziny 13:00 w rejonie transformatora. Od tego czasu nikt już nie widział pana Bohdana.
76-latek z trudem porusza się o kulach. Przeszedł operację biodra. Nie mógł daleko zajść.
Cały czas obowiązuje alarm dla świebodzińskiej komendy policji.