Pijany 21-latek wsiadł za kierownicę volvo i zabił znajomych. Wydmuchał 2,3 promila alkoholu (ZDJĘCIA)

21-latek kierujący rozpędzonym volvo uderzył w ogrodzenie posesji. Potem samochód dachował.

Do tragicznego wypadku doszło w sobotę, 28 maja. Pijany 21-letni kierowca volvo dachował w miejscowości Róża Podgórna (woj. lubelskie). Na miejscu zginęła 18-letnia pasażerka i 21-latek. Trzy osoby, w tym kierowca zostały ranne.

Do tragedii doszło po północy. Na drodze w miejscowości Róża Podgórna 21-latek kierujący rozpędzonym volvo uderzył w ogrodzenie posesji. Potem samochód dachował.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Na miejsce wypadku dojechały służby ratunkowe. W volvo było 5 osób. Czterech 21-latków z gm. Stoczek Łukowski oraz 18-latka z woj. mazowieckiego.

Dwie osoby zginęły na miejscu wypadku. To 18-latka i jeden z pasażerów. Kierujący volvo był kompletnie pijany. 21-latek wydmuchał niemal 2,3 promila alkoholu. Dwaj pozostali 21-latkowie z ranni trafili do szpitala. Trafił tam również kierujący volvo.