W sobotni wieczór, 6 marca, jeden z mieszkańców małej miejscowości w gminie Świebodzin zauważył audi, które uderzyło w mur przy kościele. Samochód zawisł na barierce przy schodach.
Świadek widząc zdarzenia podbiegł do pojazdu upewnić się, czy nikomu nie stała się krzywda. W pojeździe zauważył tylko kierującego, który poprosił aby… popchnął go, bo dalej nie może jechać.
Mężczyzna odebrał kierującemu kluczyki. – Ten wysiadł z pojazdu i kazał mu je oddać. W tym momencie na miejsce dotarł mieszkający w tej miejscowości, będący po służbie dzielnicowy st. sierż. Rafał Sowiński – mówi mł. asp. Marcin Rucińskie, rzecznik świebodzińskiej policji.
Dzielnicowego zaniepokoił hałas. Razem obezwładnili pijanego kierowcę audi i wezwali na miejsce patrol policji.
Jak się okazało, kierujący audi wydmuchał ponad 1,5 promila alkoholu. Samochód został odholowany, a mężczyzna noc spędził w policyjnej celi.
30-latekusłyszy zarzut jazdy po pijanemu i spowodowania kolizji. Grozi mu zakaz prowadzenia pojazdów na czas nie krótszy niż 3 lata, dwa lata więzienia i grzywna nie niższa niż 5 tys. zł.