Pijany kierowca bmw roztrzaskał się o drzewo w Zielonej Górze. To cud, że przeżył tak potężne uderzenie (ZDJĘCIA)

Siła uderzenia była potężna. Przód samochodu został zmiażdżony.

Do zdarzenia doszło w niedzielę, 21 lutego, w Nowym Kisielinie, dzielnicy Zielonej Góry. Pijany kierujący bmw z potężną siłą rozbił się o drzewo. Wycinali go strażacy, ale nic mu się nie stało

Do zdarzenia doszło nocą. Kierujący bmw jechał drogą w Nowym Kisielinie. – Świadkowie informowali, że bmw jechało z dużą prędkością – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska rzeczniczka zielonogórskiej policji.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Kierujący bmw  dużą prędkością uderzył w drzewo. Siła uderzenia była potężna. Przód samochodu został zmiażdżony.

Na miejsce szybko dotarły wozy straży pożarnej oraz zielonogórska policja. Strażacy wycinali kierowcę z kabiny bmw. Mężczyzna miał wielkie szczęście. Nie doznał żadnych poważnych obrażeń. Kierujący bmw był jednak kompletnie pijany. – Badanie alkomatem wykazało u kierowcy dwa promile alkoholu – mówi podinsp. Stanisławska.

Mężczyzna stracił prawo jazdy i wkrótce stanie przed sądem. Grozi mu kara do dwóch lat więzienia, zakaz prowadzenia na czas nie krótszy niż 3 lata i grzywna nie niższa niż 5 tys. zł.