Wszystko wydarzyło się na ul. Wandy. Świadek zobaczył kierowcę osobówki, który uderzył w znak, ścianę budynku i forda. Po chwili odjechał. Na miejsce przyjechała policja.
Do zdarzenia doszło w czwartek, 1 marca. Świadek z okna salonu meblowego zobaczył osobówkę, która uderzyła w znak drogowy. Samochód po chwili uderzył w ścianę budynku, odbił się i uderzył w forda. Po chwili osobówka odjechała.
Na miejsce dojechała wezwana policja. Sprawcy już tam jednak nie było. Odjechał. – Został zatrzymany na innej ulicy. Po zbadaniu alkomatem okazało się, że kierowca ma ponad 2,5 promila alkoholu – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
Kierowca odpowie za jazdę po pijanemu i spowodowanie kolizji. Grozi mu teraz kara do dwóch lat więzienia. Prawo jazdy może stracić nawet na 15 lat. Zapłaci grzywnę nie niższą niż 5 tys. zł. Będzie musiał z własnej kieszeni pokryć spowodowane straty.