Do śmiertelnego wypadku doszło w niedzielę, 5 czerwca, na granicy województw wielkopolskiego z dolnośląskiego. Pijany policjant swoim bmw staranował fiata punto. 70-letnia Kobieta z fiata zginęła na miejscu, a sprawca uciekł. Jest oświadczenie dolnośląskiej policji.
Wszystko wydarzyło się około godziny 20:30. Kierujący bmw z duża siłą uderzył w fiat punto. Kierca z bmw uciekł z miejsca wypadku porzucając samochód. Nie pomógł rannym.
Na miejsce wypadku szybko dotarły służby ratunkowe. Ratownicy zobaczyli jeden samochód w rowie, a drugi stał na jezdni.
Niestety mimo wysiłków nie udało się uratować życia 70-letniej kobiety z fiata. Kierująca fiatem zmarła na miejscu wypadku.
Kierujący bmw po kilku godzinach sam stawił się na komisariacie. Okazało się, to 24-letni mieszkaniec Kobylej Góry, policjant służący we Wrocławiu. Mężczyzna był pijany.
Oświadczenie dolnośląskiej policji
„Potwierdzamy informację, że w wypadku mającym miejsce 5 czerwca br. około g. 20:30 na terenie Słupi pod Bralinem, brał udział funkcjonariusz z 5-letnim stażem pracy. W chwili zatrzymania był nietrzeźwy. Niestety w wypadku tym zginęła kobieta, nad czym ubolewamy i wiemy, że nie ma słów ani czynu, który mogłyby odwrócić dziś bieg wydarzeń.
Funkcjonariusz przebywał na urlopie, został już zawieszony i wszczęto wobec niego postępowanie dyscyplinarne oraz administracyjne w kierunku wydalenia ze służby. Oprócz dyscyplinarnych, poniesie on także surowe konsekwencje karne. Na pewno już nigdy nie założy munduru, bo w naszej formacji nie ma miejsca dla tego typu osób”.