Akcja „Trzeźwy kierowca” sprawdza się. Rano wpada mniej pijanych za kółkiem niż przed rokiem. W wrześniu wpadło 12 pijanych za kółkiem, a rok temu w tym samym miesiącu aż 44. Działania będą kontynuowane.
Akcję „Trzeźwy kierowca” z pewnością zna każdy mieszkaniec Zielonej Góry i wielu mieszkańców powiatu zielonogórskiego. Ostatnia kontrola odbyła się na al. Wojska Polskiego. Wszyscy kontrolowani byli trzeźwi. W piątek zielonogórska drogówka kontrole prowadziła na ul. Łużyckiej. Ku zadowoleniu policjantów, wszyscy kierowcy byli trzeźwi. Podobnie było w środę na ul. Waryńskiego. Niemal dwugodzinne działania zakończyły się zerowym wynikiem.
Po ponad roku działań i systematyki ich prowadzenia widać znaczną poprawę. Mimo wszystko policja podkreśla, że nie ma powodów do radości. – Jest widoczna poprawa, co jak najbardziej cieszy. Akcja z pewnością odniosła już efekt profilaktyczny, bo kierowcy wiedzą, ze systematycznie stoimy i kontrolujemy trzeźwość – mówi podinsp. Jarosław Tchorowski, naczelnik zielonogórskiej drogówki.
Poprawę doskonale widać w policyjnych statystykach. W ubiegłym roku we wrześniu podczas działań „Trzeźwy kierowca” zostało zatrzymanych aż 44 pijanych kierujących. W tym roku we wrześniu liczba ta spadła do 12 pijanych za kółkiem. – Udało się osiągnąć pewien sukces właśnie w związku z zatrzymywaniem pijanych kierowców podczas akcji – mówi podinsp. Tchorowski. W sumie od początku trwania akcji wprowadzonej przed insp. Sebastiana Banaszaka, szefa zielonogórskie policji, do dziś wpadło już około 300 pijanych kierowców. To bardzo duża liczba.
Szef zielonogórskiej drogówki przypomina, że dni akcji nie są przypisane na stałe. – Podobnie jak godziny działań, dlatego kierowcy powinni spodziewać się kontroli również popołudniami czy wieczorami – mówi podinsp. Tchorowski. Zresztą działania w takich godzinach również są prowadzone. Akcja „Trzeźwy kierowca” odbywa się również na terenie powiatu, np. w Sulechowie, Babimoście, Ochli, Czerwieńsku czy Drzonkowie. W akcji policji pomaga Żandarmeria Wojskowa oraz funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego.
Sukces widać również w liczbie wypadków spowodowanych przez pijanych kierowców. – Z ogółu wszystkich zdarzeń, 4,1 procenta to udział pijanych kierowców w zdarzeniach na drogach – mówi podinsp. Tchorowski. To dużo mniej niż w latach ubiegłych.