Policjanci wraz z innymi służbami na trasie ekspresowej S3 przeprowadzili masowe kontrole trzeźwości. Już po kilkudziesięciu minutach działań funkcjonariusze zatrzymali pierwszego nietrzeźwego. W krótkim czasie było ich łącznie czterech. Jeden z nich wiózł autem rodzinę. Funkcjonariusze skontrolowali 2500 kierowców.
W poniedziałkowy (13 lutego) poranek na wysokości MOP Marwice gorzowscy policjanci wraz z Inspekcją Transportu Drogowego i Strażą Graniczną zorganizowali działania skupione przede wszystkim na sprawdzeniu trzeźwości kierowców. Kontroli mogli spodziewać się wszyscy, którzy podróżowali zarówno na północ jak i południe kraju.
Działania na trasie S3 to także sprawdzenie dokumentów i stanu technicznego pojazdów. Podczas kontroli policjanci zwracali uwagę w sposób szczególny na sposób przewożenia dzieci. Funkcjonariusze sprawdzili 2500 kierowców. Już kilkadziesiąt minut działań potwierdziło, że na drodze nadal są nieodpowiedzialni kierowcy i takie akcje są niezbędne.
Funkcjonariusze zatrzymali aż cztery osoby, które wsiadły za kierownicę po alkoholu. Trzech w organizmie miało ponad promil. Jeden z nich zdążył przejechać kilkanaście kilometrów, inny jeździł od rana. Kierowca osobowego citroena, który miał ponad promil, wiózł autem żonę oraz dziecko.
Był zaskoczony, że po kilkunastu godzinach w jego organizmie był jeszcze alkohol. Wszyscy zostali przewiezieni do gorzowskiej komendy. Czeka ich postępowanie karne i utrata prawa jazdy. Z konsekwencjami prawnymi musi liczyć się także mężczyzna, który wsiadł za kierownicę bez prawa jazdy. Sprawdzenie w bazach potwierdziło, że nigdy go nie posiadał.