Do pościgu doszło w środę, 10 sierpnia. Kierujący fordem nie zatrzymał się do kontroli na Szosie Kisielińskiej. Po pościgu został zatrzymany a ford trafił na policyjny parking. Kierowcy pobrano krew do badań pod kątem narkotyków.
Do zdarzenia doszło o godz. 2:00 nocą. Patrol zielonogórskiej policji na Szosie Kisielińskie zauważył forda. Kierujący jechał bez przyczepionej przedniej tablicy rejestracyjnej. Tablica leżała za przednią szybą.
Policjanci dali kierowcy forda znaku do zatrzymana się. Ten je zignorował i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli w pościg. Uciekinier został zatrzymany na ul. Podgórnej. Wjechał w osiedle, z którego nie mógł już wyjechać.
Za kierownicą forda siedział zielonogórzanin. Był trzeźwy, ale badanie narkotestem wskazało, że mógł jechać naćpany. – Kierującemu została pobrana krew do badan pod kątem narkotyków – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze.
Za ucieczkę policji zielonogórzaninowi grozi kara do pięciu lat więzienia. Jeżeli badanie krwi potwierdzi, że jechał naćpany to wtedy grozi mu kara do dwóch lat więzienia, zakaz prowadzenia na czas nie krótszy niż trzy lata i grzywna do 30 tys. zł.
Na polecenie policji forda na policyjny parking odholowała pomoc drogowa Maxmar. Koszty pokryje właściciel forda.