Do zdarzenia doszło w czwartek, 26 marca, w Płotach koło Zielonej Góry. Na ul. Leśnej wybuchł pożar domu jednorodzinnego. Strażacy z płomieni wynieśli psa, a ekipa pogotowia podała mu tlen.
Pożar domu wybuchł około południa. Sytuacja była trudna. Na miejsce natychmiast wyjechały wozy zawodowej straży pożarnej z Zielonej Góry oraz OSP Czerwieńsk i OSP Przylep. Kiedy straż dotarła na miejsce dom już się palił. Z pokoju na pierwszym piętrze wydobywał się gesty czarny dym. Na miejsce akcji dojechała zielonogórska policja oraz ekipa karetki pogotowia ratunkowego. Strażacy pomogli mieszkańcom dom. Wtedy okazało się, że w płonącym domu są dwa psy.
Strażacy natychmiast weszli do środka. Po chwili wynieśli z domu jednego psa. Był mocno podtruty dymem i bardzo wystraszony. Psem zajęli się Gracjan Siwa i Denys Torop z zielonogórskiego pogotowia ratunkowego. Przy psie pomógł również strażak ochotnik. – Podaliśmy psiakowi tlen dozując w odpowiedniej dawce. Udało się, nic mu nie będzie – wyjaśnia G. Siwa. W tym czasie strażacy szukali w domu drugiego psa i prowadzili akcje gaśniczą. – Najprawdopodobniej drugiego psa nie ma w domu – mówi st. kpt. Arkadiusz Kaniak, rzecznik straży pożarnej w Zielonej Górze.
Zdjęcia czytelnika