Do pożaru samochodu w Zielonej Górze doszło w poniedziałek, 27 listopada na ulicy Staszica. Spłonęła połowa auta.
Do pożaru doszło w poniedziałek z samego rana. Kierujący fiatem jechał ulicą Staszica. Nagle zobaczył dym wydobywający się spod przedniej maski. Zjechał na ulice Klementowskich i na miejsce wezwał straż pożarną.
--- Czytaj dalej pod reklamą ---
Pożar samochodu w Zielonej Górze
Strażacy szybko dojechali na miejsce akcji i sprawnie ugasili fiata. Spłonęła komora silnika i przednia część samochodu. – Na szczęście kierowcy nic się nie stało – mówi st. kpt. Piotr Kowalski, rzecznik straży pożarnej w Zielonej Górze.