Życie Wiktorii i jej rodziny zmieniło się, 6 czerwca. Zamiast wakacyjnych widoków na morze są tylko widoki z okna szpitalnego i cierpienie. – Razem możemy pomóc Wiki wygrać walkę o życie – zachęca radny Robert Kornalewicz.
W sobotę, 27 lipca, dobył się kiermasz dla Wiki połączony z piątymi urodzinami Pinacolada Music Bar & Café, na Placu Teatralnym. Było ciasto i zupa za wkład do puszki. – Przy okazji świętowania zrobiliśmy coś dobrego dla Wiki – mówi radny Rafał Kasza.
W kiermaszu wziął udział również radny Robert Kornalewicz. – Razem możemy pomóc małe Wiki wygrać walkę o życie. Zachęcam do wpłat na pomoc zielonogórzance – mówi radny Kornalewicz.
Wiki ciężko choruje. USG wykazało guza w nadnerczu i guza węzłów chłonnych. Dodatkowe badania w Warszawie, pokazały, jak bardzo ten potwór – neuroblastoma IV stopnia z przerzutami do kości i szpiku – rozpanoszył się w organizmie wiki.
Wiktoria jest po dwóch dawkach chemioterapii. Po chemii już wypadają jej włoski. Mówimy jej, że to przejściowe, że odrosną, ale Wikusia chciałaby mieć „takie zakładane włoski”, jak starsze dziewczyny na oddziale. Czyli perukę, żeby wyglądać jak one i jak inne dzieci.
Wikusia to pogodna, roześmiana dziewczynka, zawsze pełna życia i energii. Wraz z sześcioletnią siostrą Julią uwielbiają oglądać bajki i programy dla dzieci, kolorować, wyklejać. Wiktorii niestraszne są puzzle i LEGO, a w układaniu ich towarzyszą jej ukochane pluszaki. W jej życiu najważniejszy jest kolor różowy, tęcze i jednorożce.
Wiktoria kocha też truskawki, kotleciki, rosołek i bigos, który najlepiej przygotowuje babcia. No i lody, wiadomo – szczególnie, kiedy na opakowaniu jest kotek, bo to jej marzenie. Żeby w naszym domu był też kotek.
Przed malutka długi okres leczenia, ale my się nie poddamy! Najbliższy plan to 8 cykli chemioterapii. Dodatkowo we Wrocławiu pobranie szpiku z krwi obwodowej do zabezpieczenia. Po 3 cyklu, ponownie Wiktorii pobiorą szpik, żeby zobaczyć czy chemioterapia przynosi efekty.