Złodziej młotem wybił szybę lombardu w Świebodzinie. 33-latek ukradł telefony warte około 3,5 tys. zł. Krótko jednak trwała radość włamywacza. Po kilkunastu minutach, kilka ulic dalej został zatrzymany przez policjantów. To recydywista.
Wszystko wydarzyło się w niedzielę, 18 lutego, nocą. Dyżurny świebodzińskiej policji odebrał zgłoszenie o mężczyźnie niszczącym witrynę w jednym z lombardów. Jeden z patroli został natychmiast wysłany na miejsce. Drugi sprawdzał pobliski teren szukając ewentualnego sprawcy.
Policjanci potwierdzili, że ktoś włamał się do lombardu i mógł zabrać kilka przedmiotów. – Istotne były także ślady krwi świadczące o tym, że włamywacz mógł się skaleczyć – mówi st. sierż. Marcin Ruciński, rzecznik świebodzińskiej policji.
Mundurowi szukając podejrzanego opierali się na rysopisie podanym przez zgłaszającego. Policjanci zauważyli w pewnej chwili mężczyznę z zakrwawionymi rękoma. Miął przy sobie kilka telefonów komórkowych zabranych z lombardu wartych ok. 3,5 tys. zł. 33-latek został zatrzymany.
Policjanci zabezpieczyli monitoring, na którym widać jak mężczyzna wyciąga spod kurtki młot, a następnie gwałtownie uderza nim w witrynę. Po jej rozbiciu zabiera z lombardu telefony i ucieka.
Zatrzymany mieszkaniec powiatu świebodzińskiego był pijany. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem, za co grozi mu kara 15 lat więzienia ponieważ to recydywista.