W piątek, 28 marca, 2025 r. Sąd Rejonowy w Zielonej Górze oddalił powództwo dwóch dziennikarzy Radia Zachód, którzy domagali się przywrócenia do pracy po tym, jak zostali z niej zwolnieni na początku 2024 r. m.in. za prowadzenie audycji radiowych naruszając zasady pluralizmu, obiektywizmu, bezstronności i wyważenia.
Wszystko zaczęło się jeszcze kilka lat temu, kiedy pracownicy Radia Zachód zarzucili niektórym dziennikarzom rozgłośni permanentne naruszanie standardów pluralizmu, obiektywizmu, bezstronności i wyważenia w prowadzonych audycjach radiowych poprzez szerzenie „partyjnej, jedynie słusznej propagandy”. Czarę goryczy przelała audycja „Otwarty Mikrofon Radia Zachód” z dnia, 20 grudnia, 2023 r., w trakcie której prowadzący mieli prezentować skrajne, krytyczne i nieobiektywne poglądy na temat zmian w mediach publicznych, a które miały na celu ich odpolitycznienie i zobiektywizowanie.
W konsekwencji następnego dnia pracownicy Radia „nie wpuścili” na antenę prowadzącego, a zamiast tego wyemitowano apel Związku Zawodowego Dziennikarzy i Realizatorów Regionalnej Rozgłośni w Zielonej Górze, w którym oświadczono m.in.: „Czekamy z niecierpliwością, aż w pełni swobodnie będziemy mogli wykonywać swój zawód, a osoby odpowiedzialne za propagandę i cenzurę zostaną odsunięte od możliwości wpływania na radiowy program. Czekamy na szybkie i zdecydowane zmiany. Liczymy na szeroko idące działania, które umożliwiają rzetelną i uczciwą pracę w naszej rozgłośni w intencji pluralizmu i wolności słowa.”
W konsekwencji powyższego czterech pracowników rozgłośni zostało zwolnionych z pracy m.in. z powodu nierzetelnego prowadzenia publicystycznych audycji radiowych naruszających zasady pluralizmu, bezstronności, wyważenia i niezależności oraz z powodu otwarcia likwidacji rozgłośni. Po zwolnieniu dziennikarzy pracownicy Radia Zachód, Radia Gorzów i Radia Zielona Góra wystosowali kolejny apel do władz rozgłośni, w którym wyrazili pogląd, iż zwolnieni z pracy pracownicy byli odpowiedzialni za „partyjną propagandę” oraz że dokonane zmiany personalne „idą w dobrym kierunku”, który prowadzi do „pozytywnych zmian w programie” powodujących, że słuchacze Radia po latach wracają do jego słuchania. Pod apelem podpisało się 61 pracowników rozgłośni.
Zwolnieni dziennikarze odwołali się do Sądu Pracy domagając się przywrócenia do pracy. W swoich pozwach kwestionowali podstawy zwolnienia oraz zarzucali pozorność likwidacji Radia. W czasie procesu dwóch z nich zdecydowało się zawrzeć ugody na mocy, których cofnęli swoje pozwy i zakończyli definitywnie współpracę z rozgłośnią. Dwóch kolejnych nie zgadzało się na jakiekolwiek porozumienie i domagało się stanowczego powrotu na antenę. W piątek sąd wydał wyrok, w którym oddalił powództwo dwóch dziennikarzy o przywrócenie ich do pracy w Radiu. Sąd stwierdził, że takie przywrócenie jest niemożliwe z uwagi na sytuację panującą w rozgłośni i stosunek pozostałych pracowników Radia do powodów, którzy nie są w stanie pracować w tym kolektywie. Sąd nie zgodził się również z ich zarzutem, iż likwidacja Radia jest pozorna. Sąd nie zdecydował się jednak dokonać oceny jakości pracy zwolnionych dziennikarzy, uznając, że przyczyna zwolnienia była zbyt ogólna i tym samym postanowił wypłacić powodom rekompensatę finansową. Wyrok jest nieprawomocny.