Policjanci z Sulęcina zatrzymali 41-letniego mieszkańca gminy Sulęcin podejrzanego o groźby karalne, które kierował wobec kobiety zamieszkującej z małoletnimi dziećmi. Mężczyzna trafił do aresztu. Sąd aresztował również 45-latka, który znęcał się fizycznie i psychicznie nad konkubiną.
Sulęcińscy policjanci 5 grudnia bieżącego roku zatrzymali 41-letniego mieszkańca gminy Sulęcin, podejrzewanego o grożenie śmiercią 26-letniej kobiecie. Ustalono, że mężczyzna nachodził kobietę mieszkającą z dwójką dzieci. O różnych porach dnia i nocy przychodził do jej mieszkania i pukał w okna oraz drzwi.
Na parapecie pozostawiał kawałki materiału o treści zagrażającej jej życiu, a kolejnego dnia wrzucił przez szybę do pomieszczenia kobiety kamień owinięty materiałem z napisem gróźb śmiercią.
W czwartek,6 grudnia, policjanci zatrzymali mężczyznę. Na podstawie zebranych dowodów przedstawili mu zarzut gróźb kierowanych wobec kobiety. Dzień później sąd aresztował 41-latka. Grozi mu kara do dwóch lat więzienia.
Druga sytuacja dotyczy zatrzymania przez sulęcińskich policjantów 7 grudnia mieszkańca Sulęcina, który od dłuższego czasu znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją konkubiną.
45-latek po pijanemu wszczynał awantury, podczas których wyzywał ofiarę. Kobieta była bita, mężczyzna szarpał ją za włosy, popychał, uderzał pięścią po twarzy. Awanturnik groził kobiecie śmiercią. Niejednokrotnie niszczył przedmioty będące w domu. Mężczyzna już wcześniej był karany za to samo przestępstwo.
W sobotę, 8 grudnia, policjanci przedstawili sprawcy zarzut znęcania się fizycznego i psychicznego nad konkubiną. Sąd aresztował sadystę. To recydywista, któremu grozi kara do 7 lat więzienia.