Sadysta, który zakopał psa żywcem zatrzymany przez policję. Myślał, że pies… nie żyje

Kolbuszowscy policjanci zatrzymali 55-letniego mieszkańca gminy Majdan Królewski. To on zakopał żywcem psa w lesie w Hucie Komorowskiej. W ustaleniu mężczyzny pomogły informacje przekazane przez mieszkańców i internautów.

Policjanci ustalali, do kogo należy pies, którego odnaleziono w lesie w Hucie Komorowskiej. Zwierzę zostało żywcem zakopane. Dzięki reakcji mężczyzny, który podczas spaceru usłyszał skomlenie i piski dochodzące spod ziemi, udało się uratować czworonoga.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Sprawa zbulwersowała społeczeństwo. Wiele sygnałów otrzymaliśmy od mieszkańców i internautów. Wiele z nich okazało się pomocnych i pozwoliło wytypować właściciela psa.

W piątek, 19 lipca, rano 55-letni mieszkaniec gminy Majdan Królewski został zatrzymany przez funkcjonariuszy i osadzony w policyjnym areszcie. Mężczyzna był pijany, wydmuchał ponad 2,5 promila alkoholu. Podczas wstępnej rozmowy z policjantami przyznał, że pies należał do niego. Powiedział, że zakopał zwierzę, bo zostało potrącone przez samochód i sądził, że nie żyje.

Mężczyzna zostanie przesłuchany, gdy wytrzeźwieje. W sprawie toczy się postępowanie.