Policjanci z żagańskiej patrolówki sierż. Piotr Grela i post. Damian Borowski ruszyli na pomoc samobójcy. Zastali nieprzytomnego mężczyznę. Zaczęli go reanimować. Udało się. Mężczyzna żyje.
Wszystko wydarzyło się w sobotę, 14 kwietnia, kilka minut po północy. Dyżurny żagańskiej policji odebrał telefon od mężczyzny, który powiedział, że chce popełnić samobójstwo. Po chwili rozłączył się. Dyżurny w czasie rozmowy zdążył wypytać go, gdzie się znajduje.
Na miejsce od razu pojechali policjanci z patrolówki sierż. Piotr Grela i post. Damian Borowski. W międzyczasie dyżurny jednostki próbował dodzwonić się do mężczyzny, jednak ten nie odbierał telefonu. Po chwili wyłączył telefon.
Kiedy policjanci dojechali pod wskazany adres, zauważyli nieprzytomnego mieszkańca powiatu żagańskiego. Policjanci zaczęli go ratować. Miał zachowane funkcje życiowe. Dyżurny na miejsce wezwał ratowników medycznych, przed których przyjazdem mężczyzna odzyskał przytomność.
Został przewieziony do szpitala. Dzięki szybkiej reakcji żagańskich policjantów mężczyzna żyje.