W środę, 17 lutego, z samego rana na wysypisku śmieci w Zielonej Górze pojawił się patrol saperski. Na linii sortowniczej został znaleziony radziecki nabój.
To jest smutna prawda. – Dzień zaczęliśmy nietypowo, ponieważ na linię sortowniczą trafił radziecki nabój wielkokalibrowy zaprojektowany pierwotnie jako amunicja dla karabinów przeciwpancernych – mówi Agnieszka Miszon z zielonogórskiego zakładu gospodarki komunalnej.
Jak nabój trafił na wysypisko? Wyrzucił go ktoś albo do żółtego worka, albo do pojemnika na plastik. – Możemy dziękować, że nikomu nic się nie stało. Zastanawia nas jak można być tak nieodpowiedzialnym, delikatnie mówiąc – podkreśla A. Miszon.
ZGK prosi uważać na to, co trafia do śmietników. Ten pocisk to „spektakularny” przykład tego co nie powinno trafiać do worka na śmieci. ZGK przypomina, że niebezpieczne są także szkło, strzykawki, noże.