W poniedziałek, 16 listopada, od samego rana wznowiono poszukiwania zaginionej 79-latki z Zakęcia. Wypompowano nawet wodę ze stawu na posesji zaginionej kobiety. Niestety, nie znaleziono najmniejszego śladu.
Od samego rana trwają poszukiwania zaginionej 79-letniej Stanisławy Pało z Zakęcia. W terenie są policjanci oraz strażacy. – Nie mamy najmniejszego śladu, żadnego punktu zaczepienia – mówi uczestnicząca w poszukiwaniach Barbara Wróblewska, burmistrz Otynia.
Do poszukiwań zaangażowano wiele osób. Byli niemieccy policjanci z psami tropiącymi z Saksonii wraz z szefem szkoły psów w Klipphausen. Teren przeszukiwała załoga śmigłowca z Komendy Głównej Policji w Warszawie.
Kobiety szukali mieszkańcy gminy Otyń, wolontariusze z wielu miejscowości w pow. nowosolskim, policjanci z komendy wojewódzkiej w Gorzowie, komend w Nowej Soli, Zielonej Górze, Międzyrzeczu, Świebodzinie i komisariatu w Skwierzynie, OSP Otyń i Smardzów oraz strażacy z Nowej Soli i Zielonej Góry, żołnierze 151. Batalionu Lekkiej Piechoty w Skwierzynie z 12. Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Pomaga też restauracja 7 Życzeń oraz ferma w Niedoradzu. – Wypompowano nawet wodę ze stawu na posesji zaginionej. I nic – mówi burmistrz Wróblewska.
Poszukiwania cały czas trwają. To już siódmy dzień akcji.