Do śmiertelnego wypadku w Nowogrodzie Bobrzańskim doszło w czwartek, 26 stycznia. Kierujący audi uderzył w forda i mazdę. Kierujący fordem zginął na miejscu, jego żona trafiła do szpitala. Łukasz, kierowca audi uciekł. Na nogi postawiono 80 policjantów. Uciekinier został znaleziony w ciężkim stanie w krzakach. Policja w związku ze zdarzeniem zatrzymała cztery osoby.
Do śmiertelnego wypadku w Nowogrodzie Bobrzańskim doszło po godzinie 17:30. Na ulicy Żarskiej kierujący audi uderzył w forda i mazdę. Siła uderzenia była potężna. Ford został zmiażdżony. Przód audi również.
Zginęła jedna osoba
Na miejsce dojechały trzy wozy strażaków z Zielonej Góry oraz OSP. Dojechały karetki pogotowia ratunkowego i zielonogórska policji.
Forda prowadził Ukrainiec, jechał z żoną. Ford został tak mocno rozbity, że kierowcę musieli wycinać strażacy sprzętem hydraulicznym. Pasażerkę z auta wyciągnęli świadkowie wypadku. Niestety kierowca forda zmarł na miejscu wypadku. Jego ranna żona karetką pogotowia ratunkowego trafiła do żarskiego szpitala.
Kierowca audi uciekł z miejsca wypadku
Kierujący audi uciekł z miejsca wypadku. Ktoś po niego przyjechał nissanem i zabrał go z miejsca zdarzenia. To mieszkaniec Nowogrodu Bobrzańskiego. Ruszyło poszukiwanie Łukasza. – Został ogłoszony alarm dla komendy policji – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji. Na nogi postawiono 80 policjantów. W akcji był również pies tropiący oraz jednostka OSP Jarogniewice specjalizująca się w poszukiwaniach zaginionych osób.
Około godziny 1:30 w piątek, 27 stycznia, Łukasz został zauważony przez mieszkańca Nowogrodu Bobrzańskiego. Leżał w krzakach na ulicy Mickiewicza. Na miejsce szybko dotarła policja. Kierujący audi w ciężkim stanie trafił do szpitala. – Kierowca audi leży w szpitalu pilnowany przez policjantów – mówi podinsp. Stanisławska.
Policja zatrzymała cztery osoby
Policja w związku ze zdarzeniem zatrzymała cztery osoby. To trzech mężczyzn oraz kobieta. Jeden z mężczyzn był poszukiwany do dobycia kary półtora roku więzienia. I tam też trafił
Jaka była rola w zdarzeniu zatrzymanych osób. Kto przyjechał po Łukasza i zabrał go z miejsca wypadku? Czy Łukasz został porzucony w krzakach?
– Trwa wyjaśnienie przyczyn oraz okoliczności wypadku oraz całego zdarzenia – mówi podinsp. Stanisławska. Policja na miejscu zabezpieczyła nagrania z kamer monitoringu.
Czytaj też: Śmiertelny wypadek w Zielonej Górze. Zginął 25-latek. W głowę uderzyła go przewożona w aucie felga (ZDJĘCIA)