Policjanci i pracownicy komisariatu w Lubsku odpowiedzieli na apel, który zobaczyli w mediach społecznościowych i zorganizowali zbiórkę rzeczy pierwszej potrzeby dla rodziny z Biecza, która straciła wszystko w pożarze domu. Zbiórka cały czas trwa. Każdy może pomóc.
Pożar wybuchł, 8 listopada, w Bieczu. Dom strawił ogień. Rodzina straciła dach nad głową oraz cały swój dobytek. Na szczęście wszyscy domownicy zdążyli opuścić budynek i nikomu nic się nie stało. – Dom nie nadaje się do zamieszkania, trzeba go odbudować, a jego mieszkańcy potrzebują wielu rzeczy, które spłonęły podczas pożaru – mówi nadkom. Aneta Berestecka, rzeczniczka policji w Żarach.
Policjanci i pracownicy komisariatu w Lubsku odpowiedzieli na apel, który zobaczyli w mediach społecznościowych. Od razu zorganizowali zbiórkę rzeczy pierwszej potrzeby. – Kiedy ktoś traci wszystko, cały swój dobytek i dach nad głową w jednej chwili, ważne żeby na swojej drodze spotkał ludzi o dobrych sercach, którzy potrafią bezinteresownie pomóc – mówi nadkom. Berestecka.
Piękny gest policjantów z Lubska
Taką bezinteresowną pomocą wykazali pracownicy i policjanci lubskiego komisariatu. Zebrana odzież, żywność i środki czystości zostały przekazane pracownikowi urzędu gminy w Brodach. Trafią do rodziny.
– Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, cieszymy się tym klimatem, nie zapominajmy jednak o osobach, które potrzebują wsparcia i nie mogą w pełni tak, jak my cieszyć się z nadchodzących świąt – mówi nadkom. Berestecka.
Każdy może pomóc wpłacając dobrowolną kwotę i wspólnie przyczynić się do odbudowy spalonego domu w Bieczu. Pomagajmy, bo dobro wraca. Zbiórka trwa