Do śmiertelnego wypadku doszło w niedzielę, 28 maja, nad ranem na „starej trójce” koło Sulechowa. Kierujący fordem wypadł z drogi. 45-letnia pasażerka zginęła na miejscu, kierujący uciekł, ale został już zatrzymany. To mieszkaniec Sulechowa. W poniedziałek, 29 maja, 25-latek został aresztowany tymczasowo na trzy miesiące.
W niedzielę nad ranem kierowca jadący trasą S3, w oddali zauważył samochód leżący na poboczu drogi. Powiadomił o tym policję. Na miejsce zdarzenia szybko dojechał patrol.
Śmiertelny wypadek koło Sulechowa
Okazała się, że ford galaxy wypadł ze „starej trójki” i koziołkował. W fordzie policjanci znaleźli martwą pasażerkę. 45-latka zginęła w czasie wypadku lub zmarła później w wyniku odniesionych obrażeń.
Kierujący fordem uciekł z miejsca wypadku, ale nie na długo. Kierowca forda został szybko zatrzymany przez policjantów. Mężczyzna już w niedzielę trafił na komendę i do celi. Samochód na polecenie policji zabezpieczyła pomoc drogowa Maxmar.
Wiadomo już, że kierujący to 25-latek zamieszkujący w hotelu robotniczym w Sulechowie. W tym samym hotelu mieszkała też ofiara wypadku, 45-letnia Ukrainka.
Sprawca śmiertelnego wypadku aresztowany
W poniedziałek, 29 maja, 25-letni sprawca wypadku został aresztowany przez sąd tymczasowo na trzy miesiące. – Zostały mu postawione zarzuty spowodowania śmiertelnego wypadku, ucieczki z miejsca zdarzenia, nieudzielenia pomocy rannej osobie, złamania sądowego zakazu prowadzenia oraz kradzieży samochodu – mówi prokurator Krzysztof Pieniek, szef świebodzińskiej prokuratury rejonowej.
I to może nie być koniec zarzutów dla 25-latka. Śledczy sprawdzają czy 25-latek był pijany w chwili wypadku. Została mu pobrana krew do badań. Biegły dokładnie określi kiedy sprawca śmiertelnego wypadku pił alkohol.
Zarzut kradzież auta dotyczy faktu, że 25-latek zabrał forda bez wiedzy jego właściciela. Ma również sądowy zakaz prowadzenia orzeczony przez sąd w Elblągu. – Mężczyzna przyznał się do stawianych mu zarzutów. Złożył skromne wyjaśnienia – mówi prokurator Pieniek.