Do strzelaniny doszło przed barem przy ul. Wyspiańskiego w Gubinie. Adrian R. oddał strzał do Adriana K. ciężko raniąc go w głowę. Przeżył, bo kula nie uszkodziła mózgu. Druga osobę postrzelił w ucho. W środę, 23 listopada, Adrian R. usłyszał wyrok.
Decyzją zielonogórskiego sądu okręgowego Adrian R. za usiłowanie zabójstwa dwóch mężczyzn za kratami spędzi 15 lat. O wcześniejsze zwolnienie będzie mógł się ubiegać jednak dopiero po odbyciu 14 lat kary. Ma również zapłacić nawiązkę Adrianowi K. w wysokości 20 tys. zł., a drugiemu z mężczyzn w wysokości 5 tys. zł. Sąd zadecydował, że Adrian R. zapłaci koszty procesu w części, w wysokości 25 tys. zł. Wyrok nie jest prawomocny.
Sąd uznał Adriana R. winnym usiłowania zabójstwa oceniając materiał dowodowy oraz analizując zapis monitoringu z miejsca strzelaniny. Te dowody bez wątpienia potwierdziły winę skazanego. Zasądzona kara została dodatkowo zaostrzona ograniczeniem możliwości przedterminowego zwolnienia, między innymi za wcześniejszą karalność Adriana R.
Do strzelaniny doszło 16 grudnia 2012 r. Strzały padły około godz. 7.00 koło baru przy ul. Wyspiańskiego. Adrian K. został trafiony w głowę. Bandyta strzelił do niego z bliskiej odległości, niemal z przyłożenia pistoletu do głowy. W ciężkim stanie został przewieziony do szpitala w Zielonej Górze. Drugi mężczyzna miał więcej szczęścia. Kula, która miała trafić w głowę, raniła go tylko w ucho.
Zamaskowany bandyta po oddaniu kilku strzałów uciekł z miejsca zdarzenia. Ślady po kulach były między innymi na drzwiach baru.
Policja szybko wpadła na trop mężczyzny, który strzelał pod barem. Adrian R. uciekł z Gubina. Ukrył się w Poznaniu. Tam chciał przeczekać najbardziej gorący okres. Nie udało mu się. Lubuscy i wielkopolscy policjanci przygotowali akcję. Adrian R. został zatrzymany kilka dni po strzelaninie kiedy wychodził z jednego z centrów handlowych. Był zaskoczony widokiem policji.