„Dzięki, bo to była przesada” – takimi słowami zwrócili się kierowcy do gorzowskich policjantów grupy Speed, którzy zatrzymali kierowcę mercedesa jadącego w terenie zabudowanym aż 181 km/h. Przejeżdżający inni kierowcy bili brawo policjantom, bo widzieli wcześniejsze manewry kierowcy.
Policjanci z gorzowskiej drogówki w ramach grupy speed kontrolowali prędkość kierowców na drodze wojewódzkiej 132. Ledwo rozpoczęli służbę, a już musieli reagować na kierowców jadących z nadmierną prędkością. – Najbardziej zaskakujące były wyczyny 38-letniego kierowcy mercedesa – mówi podkom. Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik gorzowskiej policji.
Kierujący mercedesem w terenie zabudowanym pędził z prędkością 181 km/h. W dodatku szalał tak w zimowych warunkach na drodze. Kiedy został zatrzymany przez policjantów tłumaczył, że z żoną spieszy się… na spotkanie.
Osoby, które wcześniej były wyprzedzone przez pirata drogowego w mercedesie, zwalniały i wystawiały kciuki w górę. – Jeden z kierowców zatrzymał swój pojazd, podszedł do funkcjonariuszy i podziękował za pracę, bo jazda pana w mercedesie „to była przesada” – mówi podkom. Jaroszewicz. 38-latek stracił prawo jazdy, a jego sprawa trafi do sądu.
Grupa Speed została powołana, by zatrzymywać kierowców, którzy za nic mają przepisy. Drogowi piraci nie zwracają uwagi na innych użytkowników dróg, lekceważą bezpieczeństwo i bywają agresywni. Dla takiego zachowania nie ma taryfy ulgowej. Kierowcy tracą prawa jazdy, a sprawy trafiają do sądu.
Tylko w poniedziałek, 15 lutego, gorzowska drogówka zatrzymali aż 13 praw jazdy za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h. Od początku roku to już niemal tyle, co w I kwartale 2020 r.