Policjantki krośnieńskiej drogówki prowadziły pościg za pojazdem marki peugeot, którego kierowca przekroczył prędkość i nie zatrzymał się do kontroli. Mężczyzna uciekając, porzucił auto i kontynuował ucieczkę pieszo. Uciekinier został zatrzymany. Samochód został skradziony w Niemczech. Decyzją sądu 40-latek został tymczasowo aresztowany.
W środę, 23 czerwca, policjantki krośnieńskiej drogówki kontrolowały prędkość kierowców w Radnicy. Zauważyły samochód, który z dużą prędkością wjechał do miejscowości i jechał w ich kierunku. Kierujący peugeotem jechał o 69 km/h za szybko.
Policjantka dała kierującemu znak do zatrzymania się. – Mężczyzna początkowo zwolnił, jednak po ominięciu funkcjonariuszki, przyspieszył i zaczął uciekać – mówi podkom. Justyna Kulka, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
Policjantki z użyciem sygnałów świetlnych i dźwiękowych ruszyły w pościg. Kierujący peugeotem w pewnym momencie zjechał w boczną drogę. Tm porzucił samochód i kontynuował ucieczkę pieszo wbiegając w krzaki. Peugeot boxer pochodził z kradzieży, do której doszło na terenie Niemiec.
Dyżurny krośnieńskiej policji wysłał dodatkowe patrole, które rozpoczęły poszukiwania mężczyzny. Uciekinier został zatrzymany. To 40-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego.
Mężczyzna usłyszał zarzut kradzież peugeota boxera wartego 80 tys. zł. Odpowie również za ucieczkę policji oraz przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym, prowadzenie pojazdu niedopuszczonego do ruchu, korzystanie podczas jazdy z telefonu komórkowego trzymanego w dłoni, kierowanie bez uprawnień oraz niestosowanie się do poleceń wydawanych przez policjantkę.
Prokurator po wykonaniu z nim czynności złożył do sądu wniosek o zastosowanie wobec mężczyzny tymczasowego aresztowania. Sędzia po rozpatrzeniu sprawy, przychylił się do wniosku prokuratora. – 40-latek najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu kara do 10 lat więzienia – mówi podkom. Kulka.