Szef zielonogórskiej policji awansował do komendy wojewódzkiej (zdjęcia)

Insp. Sebastian Banaszak został pierwszym zastępcą komendanta wojewódzkiego policji. W poniedziałek pożegnał się z zielonogórskimi policjantami.

Uroczyste pożegnanie z jednostką odbyło się na placu przed komendą przy ul. Partyzantów. Uczestniczył w nim szef lubuskiej policji nadinsp. Ryszard Wiśniewski. Insp. Sebastian Banaszak żegnając się z policjantami powiedział „do zobaczenia”.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Insp. Banaszak został pierwszym zastępcą komendanta wojewódzkiego lubuskiej policji. Zapowiada kontynuowanie między innymi skutecznej walki z pijanymi kierowcami, traktowanej jako ważny element w podnoszeniu bezpieczeństwa na drogach.

Insp. Banaszak przed dwa ostatnie lata kierował zielonogórską komendą. Dał się zauważyć jako twardy i zaradny dowódca. Nie miał obaw przed wprowadzeniem na stałe akcji „Trzeźwy kierowca”. Dzięki temu, od dwóch lat zielonogórscy policjanci kilka razy w tygodniu kontrolują trzeźwość wszystkich kierowców jadących wybraną ulicą. S. Banaszak zawsze podkreślał również długofalowość i stanowczość tych działań.

– Dla niego komenda nie jest biurem, to bardzo dobrze widać – mówią policjanci z Zielonej Góry. Na każdej większej imprezie można było spotkać insp. Banaszaka w „czarnym” mundurze. Osobiście nadzorował miejskie święta czy poszukiwania zaginionego dziecka ogłaszając alarm w jednostce. Skutecznie zabezpieczał niebezpieczne żużlowe derby. Dlatego policjanci nie ukrywają, że cieszą się z jego awansu, ale żałują straty takiego szefa.

S. Banaszak rozwiązał problem z „bramami” pod Urzędem Stanu Cywilnego. Zrobił to w bardzo prosty sposób. Wysłał pod ratusz patrole, które zwracają szczególną uwagę w czasie, kiedy odbywają się tam śluby. Terminy ślubów policja dostaje z urzędu. I jest spokój.

Ostatnio insp. Banaszak wprowadził posterunki kontrolne na drogach wyjazdowych z Zielonej Góry oraz na terenie powiatu. I natychmiast spadła liczba kradzionych samochodów.

Zanim Banaszak trafił do Zielonej Góry, przez siedem lat był szefem świebodzińskiej policji. Już tam zasłynął między innymi tym, że osobiście brał udział w pacyfikowaniu burd  z udziałem kibiców.

Obecnie zielonogórską jednostką kieruje mł. insp. Sławomir Tomal, który był zastępcą Banaszaka. Wspomaga go podkom. Maciej Sałek, który jest p.o. zastępcy komendanta miejskiego, a szefuje sztabowi policji i prewencji zielonogórskiej jednostki.