Kierujący hondą w niedzielę, 5 sierpnia, jechał pod prąd ruchliwą ul. Długą. Gdyby nie refleks prawidłowo jadących kierujących to doszłoby do tragedii.
Nasz Czytelnik po godz. 16.00 wracał do domu z wakacji. W samochodzie były dzieci. Jechał ul. Długą w kierunku ul. 1 Maja. Nagle prosto na samochód naszego Czytelnika wyjechał kierujący hondą. Kierowca auta na rejestracji FZG jechał pod prąd zupełnie nie zdając sobie z tego sprawy.
W każdej chwili mogło dojść do czołowego zderzenia, z którymś z prawidłowo jadących samochodów. Tylko dzięki przytomności innych kierujących nie doszło o tragedii.
Kierowca hondy najprawdopodobniej źle pojechał na skrzyżowaniu ulic 1 Maja i Długiej. Mógł też źle włączyć się do ruchu wyjeżdżając z ul. Długiej. Wszędzie tam jest jednak dobre oznakowanie dróg. Pomyłka jest poważnym błędem kierującego.
Nagrałeś wideo na trasie, zrobiłeś zdjęcie kolizji lub wypadku? Wyślij je na mail kontakt@poscigi.pl lub przez profil na facebooku poscigi.pl i twórz z nami portal poscigi.pl