Do śmiertelnego wypadku doszło w środę, 5 grudnia, w Woli Sernickiej (woj. lubelskie). Kierujący jaguarem wypadł z drogi i z dużą prędkością uderzył w drzewo. 48-latek zginał na miejscu.
Do tragedii doszło około godz. 7.00 na prostym odcinku drogi. Kierujący jaguarem stracił panowanie nad samochodem. Jaguar z dużą prędkością wypadł z drogi i dosłownie roztrzaskał się o drzewo. Siła uderzenia była tak wielka, że samochód odbił się od drzewa i upadł w rowie po drugiej stronie drogi.
Na miejsce dotarły służby ratunkowe. Niestety, pomimo podjętej reanimacji, nie udało się uratować kierowcy. 48-letni mieszkaniec powiatu puławskiego zginął na miejscu.
Policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności wypadku.