Do mieszkańca Gorzowa za pośrednictwem messengera na facebooku napisał znajomy. Prosił o opłacenie dwóch zamówień za 1 tys. zł blikiem. To był oszust, który włamał się na konto znajomego i nieźle się naciął.
Gorzowianin we wtorek, 28 lipca, odebrał na messenegerze informację od znajomego. Prosił o opłacenie dwóch zamówień blikiem wartych 1 tys. zł, bo jemu jakoś… nie działał. Gorzowian natychmiast zorientował się, że to oszust, który włamał się na konto jego znajomego. Ciągnął rozmowę dając oszustowi nadzieję na przelew. Kiedy ten poprosił o hasło do blika, dostał je. – Podałem oszustowi hasło policja, a login 997 – mówi nam mieszkaniec Gorzowa, który ostrzega inne osoby przed tego typu oszustwami. Kontakt ze zdziwionym oszustem natychmiast się urwał.
Oszustwo na blika to plaga w całym kraju. Oszuści na blik wykorzystują zaufanie i naiwność osób. Najpierw przejmują kont na facebooku. Kiedy już dysponują loginem i hasłem wysyłają do znajomych właściciela konta prośby przez komunikator o przesłanie kodu blik.
W maju br. lubuska policja rozbiła zorganizowaną grupę przestępczą dokonującą oszustw metodą „na blik”. Szajka działa na terenie całego kraju. Oszukali co najmniej 200 osób. Aresztowano siedmiu członków gangu. – To była pierwsza w kraju akcja rozbicia szajki oszustów na blik – mówi nadkom. Marcin Malduy, rzecznik lubuskiej policji. Dotarcie do zorganizowanej grupy przestępczej było niezwykle trudne. Zajęli się tym najbardziej doświadczeni śledczy z wydziału dw. z przestępczością gospodarczą oraz dochodzeniowo-śledczego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie. – Szukali punktów odniesienia, które pozwoliły na dotarcie do grupy, w której jej liderzy wykorzystywali tzw. słupy – tłumaczy nadkom. Maludy.