Zielonogórscy policjanci wyjaśniali okoliczności w jakich doszło do zderzenia mazdy z autobusem elektrycznym MZK. Kierujący mazdą młody mężczyzna zignorował sygnalizację świetlną i wjechał pod jadący prawidłowo autobus.
W poniedziałek, 1 marca, około godz. 14.00 dyżurny zielonogórskiej komendy dostał zgłoszenie o kolizji, do której doszło na skrzyżowaniu ulic Kupieckiej z Westerplatte. Z relacji zgłaszającego wynikało, że kierujący mazdą młody mężczyzna wyjeżdżając z ul. Kupieckiej, wjechał wprost pod jadący prawidłowo autobus MZK.
Na miejsce przyjechali policjanci ruchu drogowego, którzy zajęli się ustalaniem przyczyn i wszystkich okoliczności zdarzenia. Okazało się, że kierującym mazdą jest 24-letni obywatel Ukrainy.
Policjanci ustalili, że kierujący mazdą 24-latek jadąc ul. Kupiecką w kierunku ul. Westerplatte nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej i wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle.
Potwierdza to nagranie z miejskiego monitoringu, na którym widać, że w związku ze zmianą świateł na przejście zdążyli już wejść piesi. – Kierujący nie dość, że nie zareagował na zmianę świateł, to jeszcze ominął pieszego, który próbował wejść na przejście – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
Ponadto zmieniające się na skrzyżowaniu światło na zielone, widać w nagraniu z autobusu, którego kierowca nie spodziewał się, że kierujący mazdą wjedzie na skrzyżowanie.
Policjanci poprosili kierującego o wyjaśnienie swojego zachowania. Ten tłumaczył policjantom, że zwyczajnie się zagapił. 24-latek został ukarany mandatem w wysokości 1 tys. zł , i punktami karnymi.