Ten malutki kotek ma wielkiego farta

sierż. Mateusz Maksimczyk przygarnie fartownego kotka fot. Lubuska policja

Malutki biało-rudy kotek próbował przebiec przez jezdnię, kierowcy musieli gwałtownie hamować żeby go ominąć. Zainteresował się tym policjant, który obsługiwał zdarzenie drogowe i zauważył małego kociaka.

Policjant z międzyrzeckiej drogówki sierż. Mateusz Maksimczyk podczas zdarzenia drogowego, zauważył małego kotka, który próbuje przejść przez jezdnię, zmuszając tym kierowców do gwałtownego hamowania. Policjant szybko złapał małego rudzielca.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Wszystko wydarzyło się na drodze pośród pól i w pobliżu nie było żadnych zabudowań. Policjant nie mógł znaleźć właściciela kotka. – Po wykonaniu czynności na miejscu zdarzenia policjant zatrzymał się jeszcze w pobliskiej wsi i pytał o właściciela czworonoga, ale nikt nie wiedział, do kogo kotek należy – mówi asp. Justyna Łętowska, rzeczniczka międzyrzeckiej policji.

Policjant zabrał kotka do komendy, gdzie ten zaskarbił serca wszystkich kolegów i koleżanek z wydziału. Kotek najadł się i rozbawiał wszystkich swoimi radosnymi harcami. W rzeczywistości maluch skradł serce sierż. Mateusza Maksimczyka i zapadła szybka decyzja, jeżeli nie zgłosi się właściciel, to on się nim zaopiekuje i zabierze go do domu.