Dzwonił do przełożonych, ale nikt nie odbierał. Wziął urlop na żądanie, żeby pomagać przy powodzi w gminie Czerwieńsk i… został zwolniony z pracy.
Brak słów. Pomagał w gminie Czerwieńsk w walce z powodzią. Wziął urlop na żądanie i co… Ma się stawić w firmie, żeby podpisać zwolnienie z pracy za porozumieniem stron.
--- Czytaj dalej pod reklamą ---
To nawet ciężko komentować.