Zapadł wyrok. Aktor Tomasz Karolak decyzją sądu ma oddać senatorowi Robertowi Dowhanowi ponad 85 tys. zł plus odsetki za poręcznie leasingu, który w rzeczywistości spłacił senator.
Wyrok zapadł przed sądem okręgowym w Łodzi. Decyzją sądu aktor Tomasz Karolak oraz fundacja Odkrywcy Wyobraźni solidarnie mają oddać senatorowi Robertowi Dowhanowi 85,5 tys. zł plus odsetki oraz koszty procesu.
Aktor nie stawiał się w łódzkim sądzie. Wyrok zapadł po ocenie przez sąd pism procesowych. – Cieszymy się z takiego wyroku, zgodnie z którym senator Dowhan dostanie swoje pieniądze, ponieważ faktycznie to on spłacił leasing na widownię – mówi mecenas Mateusz Grosicki, pełnomocnik Roberta Dowhana. Wyrok nie jest prawomocny.
Sprawa ma swój początek wiele lat temu. – Kiedy Tomek potrzebował pieniędzy na swój teatr, pomogłem mu. Poręczyłem mu leasing na zakup widowni – mówi senator Dowhan.
Aktor nie spłacał jednak rat. Wtedy politykowi na konto wszedł komornik Zajął aż 260 tys. zł, czyli kwotę należności wraz z narosłymi odsetkami. Dowhan zapłacił około 100 tys. zł. I tych pieniędzy domagał się od aktora. – Nie dość, że nie dostałem pieniędzy, to jeszcze zniknęła widownia, dlatego zgłosiłem jej kradzież policji – mówi senator.
Teraz sprawę karną dotyczącą widowni prowadzi warszawska policja pod nadzorem prokuratury.