Tragedia. Wjechał elektryczną hulajnogą pod porsche. Zginął na miejscu

Prowadzone pod nadzorem prokuratora śledztwo wyjaśni okoliczności i przyczyny wypadku.

Do tragedii doszło w Wieluniu (woj. łódzkie) 39-latek jadąc elektryczną hulajnogą wjechał pod porsche. Mężczyzna zginął na miejscu.

Do tragicznego zdarzenia doszło we wtorek, 21 lutego, około godziny 13:20  w Wieluniu na ulicy Sieradzkiej. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń policjantów 39-latek jechał hulajnogą elektryczną. Zjechał nagle z chodnika na przejście dla pieszych. Wówczas został potrącony przez kierującego porsche panamera

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Autem kierował  33-letni mieszkaniec Gdańska. Na miejsce wezwano służby medyczne. Niestety pomimo przeprowadzonej reanimacji 39-letni mieszkaniec Wielunia zmarł.

Na miejscu zdarzenia pod nadzorem prokuratora pracowali policjanci wykonali m.in. szczegółowe oględziny miejsca zdarzenia, ustalili świadków, zabezpieczyli również monitoring. Prowadzone pod nadzorem prokuratora śledztwo  wyjaśni okoliczności i przyczyny śmiertelnego wypadku.

Wjechał elektryczną hulajnogą pod porsche

Zgodnie z obowiązującymi przepisami hulajnoga elektryczna jest pojazdem i jasno określone są zasady korzystania z niej. Użytkownicy hulajnóg elektrycznych powinni bezwzględnie pamiętać o tym, że  zbliżając się do przejścia dla pieszych powinni z niej zejść, identycznie jak w przypadku roweru i przeprowadzić ją na drugą stronę,  chyba że korzystają z przejazdu rowerowego, wtedy jadą po tym przejeździe. 

Kierowca dojeżdżając do oznakowanego przejścia dla pieszych musi zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na pasach oraz na nie wchodzącemu.