Tragedia. Zarwał się balkon. Zginęło małżeństwo. Kto zawinił?

Do tragedii doszło 2 sierpnia u.br. w jednym z bloków w Sławie. Zarwał się balkon, na którym było starsze małżeństwo. Ranni 81-latka i 87-latek zostali przewiezieni do szpitali w Lesznie i Nowej Soli. Niestety, oboje ranni zmarli na szpitalnych oddziałach. Prokuratura oskarżyła o tragedię trzy osoby.

Wschowska prokuratura rejonowa wysłała do sądu akt oskarżenia przeciwko trzem osobom w wieku 66, 36 i 38 lat. Pierwszy to kierownik budowy, który naraził małżeństwo na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Nie sprawdzał jakości wykonania balkonu oraz zgodności z projektem. Nie wstrzymał robót budowlanych pomimo powstania zagrożenia dla innych osób oraz bezzwłocznie nie powiadomił o tym właściwego organu.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Kierownik budowy nie zrobił wpisu do dziennika budowy dotyczącego wstrzymania robót. Mało tego, jakość prac w dzienniku budowy ocenił pozytywnie. – Napisał w dzienniku, że balkon nadaje się do użytkowania, czym poświadczył nieprawdę, gdyż balkon został wykonany niezgodnie z projektem i sztuką budowlaną – mówi prokurator Zbigniew Fąfera, rzecznik zielonogórskiej prokuratury okręgowej. Kierownikowi budowy grozi do 8 lat więzienia.

36-latek i 38-latek to wykonawcy balkonu. Zostali oskarżeni o to że, wykonali i zamocowali balkon niezgodnie z projektem oraz sztuką budowlaną. Grozi im za to kara do 5 lat więzienia.

Prokurator powołał biegłego z dziedziny budownictwa. Stwierdził on, że balkon został wykonany niezgodnie z projektem i sztuką budowlaną. Wykonawca zamiast pięciu podpór, wykonał cztery. Zastosował kołki rozporowe (na sucho) o średnicy 12 mm, zamiast zgodnie z projektem śruby gwintowe (kotwy) o średnicy 10 mm wpuszczone w mur na głębokość 20 cm. Nie zastosował poprzecznych belek w konstrukcji balkonu.