Znaleziono 2,5 tys. zł. Po gotówkę na policję przychodziły… nieuczciwe osoby

Mieszkaniec Słońska w marcu tego roku w Gorzowie zgubił pieniądze. Nie wiedział, że 2,5 tys. zł uczciwy znalazca przyniósł do komisariatu. Policjanci pracowali, by dotrzeć do właściciela i to się udało. Chętnych na gotówkę było jednak znacznie więcej.

W marcu bieżącego roku do gorzowskich policjantów zgłosił się mieszkaniec, który przyniósł 2,5 tys. zł. Gotówkę znalazł w rejonie ul. Chrobrego i Sikorskiego. Przyniósł je policjantom, bo sam nie mógł ustalić ich właściciela.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Funkcjonariusze chcieli pomóc i rozpoczęli poszukiwania osoby, do której należą pieniądze. Na różne sposoby próbowali ustalić, kto zagubił pieniądze. Do mediów i portali społecznościowych trafił komunikat o odnalezionej gotówce, którą można odebrać w gorzowskim komisariacie przy ul. Zygalskiego.

Policjanci nie czekali długo. Już godzinę po opublikowaniu komunikatu zjawił się mężczyzna, który twierdził, że to on zgubił pieniądze. Przedstawione przez niego okoliczności odbiegały jednak od ustaleń policjantów. Osób chętnych do odbioru gotówki było jeszcze kilka. Pieniądze do nich nie należały.

W końcu zgłosił się mieszkaniec Słońska, który przyjechał do Gorzowa załatwić sprawy osobiste. Był w kilku miejscach i tuż przed powrotem do Słońska zorientował się, że nie ma pieniędzy. Tego dnia nie mógł już nic zrobić, bo czekał na ostatni tego dnia autobus powrotny.

Mieszkaniec Słońska prawdopodobnie pogodził się już z tym, że pieniędzy nie uda się odzyskać. Mężczyzna opisał specyficzny wygląd koperty, w którą były spakowane pieniądze, a także banknotów. Na 2,5 tys. zł składały się nominały 500 zł. – Historia ma swój szczęśliwy koniec, a właściciel chce osobiście podziękować uczciwemu znalazcy – mówi podkom. Grzegorz Jaroszewicz z zespołu prasowego lubuskiej policji.